Shine.
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: my się znamy? Płeć: dziewczyna
|
Wysłany: Pon 19:14, 03 Gru 2012 Temat postu: Pandemonium - Lauren Oliver |
|
|
Tytuł: Pandemonium
Autor: Lauren Oliver
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 372
Ocena: 6/6
I oto nadeszła chwila, kiedy to Pandemonium doczekało się przeczytania i zrecenzowania. Strasznie byłam tej książki ciekawa.
Jak tylko pojawiła się w sprzedaży, na blogach zaczęły pojawiać się jej recenzję - pozytywne oczywiście.
Odkąd przeczytałam Delirium - pierwszą część serii - wiedziałam, że całość muszę skompletować w swojej prywatnej biblioteczce, dlatego też nie zastanawiałam się zbyt długo, kiedy na stronie księgarni znak pojawiła się ta oto pozycja i to jeszcze w tak niskiej cenie.
Niestety, nie mogłam od razu wziąć się za czytanie najnowszego dzieła Lauren Oliver, ale teraz cieszę się, że ta chwila w końcu nadeszła, chociaż żałuję też, bo chętnie poczytałabym jeszcze.
Lena żyje w świecie, w którym [miłość] jest zakazana. Jest chorobą.
Wpajano jej tę wiedzę od najmłodszych lat. Jednak kiedy staje się nastolatką i poznaje czym jest prawdziwa [miłość], rozumie, że od początku była oszukiwana.
Razem z Alexem postawiają uciec z Portland i udać się do Głuszy. Nie spodziewała się tylko tego, że przy granicy oddzielającej Odmieńców i "normalnych" ludzi, zobaczy twarz ukochanego po raz ostatni.
W nowym życiu istnieje Lena Morgan Jones - członkini ruchu oporu.
Podczas jednej z misji poznaje Juliana - przedstawiciela młodzieżowego AWD. Czy Julian jest w stanie zastąpić Alexa? Uczucie, które rodzi się między obojgiem młodych jest zakazane. Czy postanowią o siebie walczyć?
Jeśli nam coś zabierzecie, odbierzemy wam to siłą. Spróbujcie nam coś skraść, a i tak to do nas wróci. Pochwyćcie nas, a uderzymy. Właśnie tak działa teraz świat.
Czy wart pisać o głównej bohaterce jeszcze raz, skoro opisywałam Wam już przy okazji recenzji Delirium? Zdecydowanie tak, ponieważ tamta Lena już nie istnieje.
Od teraz, jest tylko Lena Morgan Jones - członkini ruchu oporu, która pragnie stawić czoła AWD.
Jakie są różnice pomiędzy starą a nową Leną? Ogromne! Nowa odsłona głównej bohaterki o wiele bardziej przypadła mi do gustu. Jest bardziej zdecydowana, jest odważniejsza i dojrzalsza. Ale żeby te wszystkie cechy w sobie wyrobić musiała przejść przez piekło. Musiała pogrzebać swoje stare życie i zacząć wszystko od nowa. W Głuszy. I bardzo dobrze jej to wychodzi. Ryzykuje wiele, ale w zamian otrzymuje coś niesamowitego. Otrzymuje odwzajemnione uczucie.
A jaki jest Julian, drugi z dwójki głównych bohaterów?
Szczerze mówiąc, to na początku wydał mi się lekko zniewieściały. Takie ciepłe kluchy, można by rzec. Ale z czasem urósł w moich oczach i zaczęłam czuć do niego coś w rodzaju sympatii. Z całego serca kibicowałam jemu i Lenie, kiedy musieli zmagać się z tyloma przeciwnościami losu, jak i z H i e n a m i.
Duet Lena & Julian jak najbardziej na plus.
Jeśli czegoś chcesz, jeśli bierzesz to dla siebie, zawsze jednocześnie odbierasz to komuś. Tak jest ten świat skonstruowany. I coś musi zginąć, by inni mogli żyć.
Całą fabułę poznajemy z punktu widzenia Leny. Można się więc domyślić, że podobnie jak w pierwszej części, narracja jest pierwszoosobowa. Dzięki temu skupiamy się na naszej głównej bohaterce i lepiej ją rozumiemy.
Są również opisy czy to sytuacji, czy miejsc, czy ludzi, ale nie są one nudne i rozwlekłe, jak to w niektórych książkach się zdarza. Opisy są zwięzłe, ale na tyle dokładne, że bez najmniejszego problemu jesteśmy w stanie wyobrazić sobie daną sytuację czy osobę.
Akcja jest wartka, bez nużących czytelnika momentów. Czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Wdrażamy się w świat Leny bardzo szybko i pozostajemy w nim aż do samego końca książki, którą czytamy jednym tchem. Z niecierpliwością przerzucamy kolejne strony i z wypiekami na twarzy śledzimy poczynania naszych bohaterów. A jest co śledzić, oj jest!
Bo nigdy tak naprawdę nie będziemy w stanie zrozumieć drugiego człowieka. Możemy jedynie próbować, szukając po omacku drogi przez tunele, starając się oświetlić je pochodnią.
Myślę, że nic więcej o Pandemonium nie trzeba mówić. Książka bardzo dobra, co rzadko zdarza się kontynuacjach. Zostałam bardzo mile zaskoczona.
Zapomniałam wspomnieć jeszcze o zakończeniu książki, które jest po prostu mistrzowskie. Ale z drugiej strony jestem zła, że właśnie tak się wszystko zakończyło i trzeba mi czekać na wydanie Requiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|